Dagmara, 15 kg w 4 miesiące!

To może być również Twoja historia!

Hey! Dziś parę słów ode mnie na temat mojej podopiecznej Dagmary, z która znamy się personalnie od pary lat już…

➡ Ale może zacznę od początku!

Pracowałyśmy razem na magazynie, a wiecie jak jest: stałe godziny pracy, czasem jakieś overki, przerwy o wyznaczonych porach zazwyczaj spędzane na palarni, gdzie słychać głównie narzekanie że to dopiero wtorek a wypłata w piątek Wtedy życie nam upływało od weekendu do weekendu , bez większych fajerwerków, trochę nudno ale stabilnie. Obie miałyśmy podobny styl życia: imprezki co weekend, piwko, spotkania ze znajomymi, jakoś tylko siłownia nam była nie po drodze…

Później nasze drogi się rozeszły, Dagmara śledziła mojego Facebooka, komentowała, ale nigdy nie przejawiała chęci rozpoczęcia swojej przygody aż do momentu kiedy dostałam od niej wiadomość ze tylko ja będę potrafiła jej pomoc…

I tak zaczęłyśmy wspólne treningi na siłowni, zaznaczam tutaj że było to absolutnie nowe środowisko dla Dagmary, wiec pokonała kolejna barierę w głowie by osiągnąć swój cel, pamiętam do dziś jej przerażenie na pierwszych sesjach i niepewny chód wokół „strefy wolnych ciężarów”. Jej dotychczasowa aktywność fizyczna ograniczała się do koszykówki na boisku zakończonej piwkiem na ławeczce

Tygodnie mijały a ja dumna obserwowałam jak Dagmara powoli odkrywa się na nowe, coraz śmielej wchodzi na siłownie, zwiększa sesje treningów cardio wykonywanych samodzielnie i bardzo przykłada się do żywienia bo wie, że jest to 80% sukcesu. Odmawia alkoholu w gronie znajomych, bo wie, że weekend może zniszczyć jej całotygodniową pracę. Wyznaczałyśmy sobie tygodniowe cele, jako ze Dagmara lubi rywalizację za każdy dobry tydzień i wykonanie targetu były poluzowania i nagrody, co jeszcze bardziej nakręca do działań, bo… umówmy się każdy „lubi gonić króliczka”

Dziś działamy razem już piąty miesiąc, a do tej pory udało się pozbyć 15kg oraz Dagmara zeszła 2 rozmiary w dół, a jej koleżanki podziwiają jej wewnętrzną i zewnętrzna metamorfozę. Mamy dalsze cele, zarówno treningowe jak i sylwetkowe, także śledźcie nasze poczynania, bo Dagmara ma apetyt na więcej!

Jako jej trenerka i koleżanka czuje się zaszczycona, że mnie zaufała i dała się prowadzić, chyba nie ma lepszego podziękowania dla trenera niż zdjęcie z niedzielnego treningu z opisem „każdy ma swoja świątynie” od kobiety, która tak bardzo zmieniła swoje podejście mentalne do fitnessu, wrzuciła siłownię w swój rytm dnia, piwko w parku zamieniła na wodę a namiar pieniędzy może wydać na nową sukienkę, by pokazać piękne kobiece kształty!

Dagmara-wiem, że jeszcze nie jesteś do końca świadoma czego już dokonałaś i cały czas robisz ale uwierz ze ja obserwując Ciebie jestem niesamowicie dumna i jestem pewna ze na Christmas Party będziesz gwiazdą numer 1 !!!!

Dla Ciebie nie ma granic, swoim podejściem udowadniasz , że każdy może zacząć i odnieść sukces, gratuluję i bardzo dziękuję ze jesteś z nami !-Monika

Wstydzisz się swojego ciała, masz mało energii i słabą kondycję?

Przestań tracić czas na „cudowne” metody na odchudzanie, które nie działają. Dopasujemy strukturę żywieniową oraz treningi do Ciebie i Twoich oczekiwań. Nie musisz nawet chodzić na siłownię czy odmawiać sobie ulubionych potraw.

Poznaj program