Marketing był moją największą piętą achillesową, jak chyba większości trenerów personalnych. Umiemy prowadzić ludzi, umiemy się sprzedać, ale marketing to totalnie inna gra. Gra w którą trzeba grać bardzo dużo, popełniać masę błędów, analizować, reagować, a do tego trzeba rozumieć na co dokładnie reagują nasi potencjalni klienci.
Kiedy pracowałem sam na siebie to nigdy nie musiałem korzystać z reklam w social media, ale kiedy podjąłem decyzję, że zbuduje zespół nie było wyjścia.
Jednak początki były strasznie trudne, zatrudniałem firmy marketingowe, freelancerów i cały czas mnie zapewniali, że potrzeba czasu, że musimy zbudować świadomość marki, że cały proces trwa…
Koniec końców przeważnie kończyłem na minusie, jednak lekcje których się nauczyłem były bezcenne, bo dokładnie mi pokazały czego nie robić.
Wielu z nas chciało by oddać działania w social mediach komu innemu, niestety jeżeli samemu się nie nauczysz nimi operować, to wątpię żebyś mógł takie działania oddelegować, aby były one maksymalnie efektywne.
Jednak o tym jak oddelegować skutecznie działania w social media napiszę oddzielny artykuł.
Dokładnie 3 lata temu nie miałem zielonego pojęcia o reklamowaniu się w social media, a dziś sam prowadzę swój marketing, dzięki któremu moja firma skończy ten rok z przychodami w okolicach 2mln zł.
Czego się nauczyłem wydając 300.000zł na reklamy?
1. Jeden produkt, jedna grupa docelowa, jeden kanał – Tak to sobie uprościłem, olałem listy emailowe, instagrama, Tiktok, YT, LinkedIn. Śmiało do swojego pierwszego miliona możesz dojść sprzedając jedną usługę do jednej grupy docelowej korzystając z jednego kanału w social media. Ja skupiłem się w 100% tylko na FB, nic innego mnie nie interesowało.
-Znalazłem swój sposób pozyskiwania klientów który używam po dziś dzień.
2. Jedno słowo potrafi odmienić efektywność reklamy.
3. Jedno dobre zdjęcie może pozwolić Ci zarobić pierwszy milion. (U mnie tak było)
4. Czasami wystarczy zmienić kolor tła w reklamie, aby podniosła ona swoją skuteczność.
5. Dobra obietnica potrafi zdziałać naprawdę dużo, ale niestety trenerzy mają pod górkę ostatnimi czasy i trzeba mocno uważać, żeby nie otrzymać trwałych ograniczeń od FB.
6. Jasne CTA (Call To Action) czyli co klient ma zrobić, również bardzo mocno pomaga. CTA jak zostaw nam wiadomość np. Powiedz mi więcej, działa u nas dużo razy lepiej niż „napisz do nas”
7. Jeżeli reklama nie działa to trzeba grzebać, czy to zdjęcie, czy to tekst, czy to grupa docelowa. Ostatnio reklamy nam spowolniły i wystarczyło, że zwiększyłem budżet o 10zł na zestawie, aby nasz Messenger pękał w szwach.
8. Komunikacja z klientem musi być na wysokim poziomie. Co ci po tym, że napływa Ci pełno klientów jak nie potrafisz z nimi rozmawiać i nie umiesz ich przekierować tam, gdzie trzeba?
9. Dzięki takim wydatkom na reklamę dosłownie zjadłem zęby na swojej grupie docelowej. Wiem, gdzie się znajdują, co piszą, co mówią, co robią, jak myślą – dzięki temu nasz skrypt sprzedażowy, usługa, komunikacja jest jeszcze bardziej skuteczna.
10. Prowadzenie dobrze marketingu jest bardzo ciężką pracą, trzeba cały czas śledzić, analizować, reagować, próbować. Ale za to możemy rozwinąć swój biznes do rozmiarów, których sobie wymarzymy.
Zapraszam Cię do mojej grupy na FB gdzie znajdują się Polscy TRENERZY PERSONALNI Z CAŁEGO ŚWIATA