Każdy z nas ma cele w życiu, tak często słyszymy szumne hasła w mediach ‘wyznacz sobie cel i podążaj do niego a na pewno odniesiesz sukces’. I o ile z wyznaczeniem celu większość z nas nie ma problemu o tyle ta druga polowa wydaje się być trudniejsza. Natomiast dziś chciałabym się skupić na rozwinięciu samego pojęcia ‘cel’.
Słyszeliście o metodzie SMART mądrych celów? Jeśli nie, to już wyjaśniam.
SMART- (ang. Sprytny/Inteligentny) to skrót pierwszych liter od bardzo ważnych pojęć, które determinują prawdziwy cel i jeśli założymy go w takich ramach , rzeczywiście będzie to pierwszy dobry krok do sukcesu.
S- (ang. Specific) sprecyzowany
M- (ang. Measurable) mierzalny
A-(ang. Attractive) atrakcyjny, osiagalny
R- (ang. Realistic) realistyczny, istotny
T- (ang. Timely defined) okreslony w czasie
Często odnosimy porażkę, nie tylko dlatego, ze zwyczajnie dobraliśmy złe narzędzia do ich realizacji, ale dlatego ze nasz pierwszy krok miał braki. To trochę jak z nauką obcego języka, jeśli na początku zaniedbasz podstawowe zasady gramatyki później będzie ci trudniej budować zdania w pełni poprawne. Nie oznacza to że nie umiesz się komunikować, bo myślę że zamówisz jedzenie w restauracji, ale czy nie chciałbyś nawiązać milej, płynnej konwersacji podczas wyjścia po pracy z kolegami z anglojęzycznej firmy?
Dziś chciałabym odnieść się do jednego z najczęściej stawianego sobie celu czyli ODCHUDZANIE:
Bardzo często słyszę- ‘chce schudnąć 10 kilo’ . Czy ta informacja jest wystarczająca?
Nie do końca, często jest to cel obrany w styczniu, a mamy lipiec i cel jest ten sam i waga wyjściowa również.
(jeśli nie wieksza 😉 )
A gdybyście założyli taką wersję:
w przeciągu kolejnych 5 miesięcy chciałabym zrzucić 10 kilogramów tkanki tłuszczowej, by móc na urodziny mojego syna zabrać go na wycieczkę w góry bez towarzyszącego bólu kolan.
Wypowiadając to zdanie głośno osobiście czuję moc i motywację do działania, jasno określam datę końcową procesu, zdrowie jest tutaj punktem istotnym, a szczęście dziecka atrakcyjnym, miarą będzie utrata 10 kilogramów tkanki tłuszczowej wiec każdy z tych punktów daje precyzję mojego celu. Czyli SMART osiągnięty, teraz bierzmy się do pracy 😊
Ja osobiście każdy z moich celów rozpisuję sobie na kartce papieru upewniając się, iż zawarłam te 5 punktów.
Dlatego następnym razem zanim powiecie sobie ze znowu Wam się nie udało, tkwicie w błędnym kole porażek i ogóle jesteście beznadziejni, bo nic Wam nie wychodzi- zastanówcie się proszę, czy dołożyliście absolutnie wszystkich starań, aby zacząć pracę nad swoim celem od podstaw, czyli z mocnym fundamentem jak przy budowaniu domu. Czy rzeczywiście poprawnie sobie go nakreśliliście…
Coś na lata, nie do lata!
Dajcie znać, jaki ostatnio cel sami sobie wyznaczyliście oraz czy według was spełnił wyżej wymienione punkty ? A może powinniście go troszeczkę zmodyfikować? Do dzieła!
Pozdrawiam
Trenerka Monia