Trening personalny na przełomie ostatnich 20 lat zmienił się i ewoluował bardzo mocno. Rynek fitness rozkwitł, mamy świetny poziom edukacji podany na talerzu, a co za tym idzie świadomość klientów również bardzo mocno urosła i wymagają oni od nas coraz to bardziej profesjonalnego podejścia.
Czasy dinozaurów, gdzie się rozpisywało split treningowy + 5x ryż z kurczakiem już dawno minęło i już nigdy nie wrócą.
Dobry trener personalny w tych czasach to człowiek orkiestra który naprawdę ciężko pracuje na swój sukces. Musimy być obcykani z zakresu żywienia w nowoczesnym życiu, psychologią, ponieważ stan mentalny ludzi jest coraz słabszy, a do tego musimy zarządzać biznesem i finansami, aby to wszystko miało ręce i nogi, żeby tego było mało dorzućmy tutaj jeszcze działania z zakresu marketingu.
Większość z nas przyszło do tego zawodu, bo lubi trenować siebie samego, ale mało kto na początku wie do jakiej paszczy lwa wchodzi.
Natomiast jak prześledzimy ostatnie 5 lat to strefa online urosła bardzo mocno i cały czas się rozwija. Czasy „Covida” jeszcze bardziej to przyśpieszyły. Dzięki czemu mamy dostęp do klientów z dosłownie „Całego świata”.
Co to oznacza na przełomie kolejnych 10-15 lat?
Społeczeństwo się zmienia, a co za tym idzie ich potrzeby się zmieniają. Wszystko przez szybki i łatwy dostęp do wszystkiego przez technologie. Średnio spędzamy ponad 2h dziennie na portalach społecznościowych, za parę lat ta liczba się zwiększy, dodajmy do tego Netflixa i mamy parę dobrych godzin gdzie patrzymy w ekran i mamy wszystko dostępne za jednym kliknięciem.
Relacje międzyludzkie się zmieniają, coraz mniej ze sobą rozmawiamy, a więcej piszemy. Wiele osób na świecie nawet nie ma się do kogo odezwać, a będzie tego coraz więcej. Mężczyźni podążają za karierą, a zaraz za nimi kobiety, zakładamy mniej rodzin, przez co przychodzi mniej dzieci na świat.
Ludzie będą wychodzić mniej z domu, ponieważ duża część społeczeństwa będzie pracowała z domu, już teraz tworzy się hologramy, aby nie chodzić do miejsca pracy.
To wszystko mocno odbije się na naszym zdrowiu mentalnym i ludzie będą płacić ogromne pieniądze za to co kiedyś mieli za darmo. Mowa tutaj o usłudze, która opiera się na relacjach między ludzkich – czyli treningu personalnym/online.
Jak będzie wyglądał nasz zawód w 2035 r.?
Tak jak kiedyś treningi stacjonarne przeważały tak teraz wszystko się obróci, ludzie będą korzystali częściej z trenerów online niż tych których mają w swoim mieście.
Konkurencja na rynku będzie dużo większa, ponieważ klient będzie miał dostęp do każdego trenera na świecie, a nie tylko do tych którzy aktualnie się znajdują w jego klubie fitness.
Dostęp mam na myśli, że klient będzie mógł wyświetlić hologram swojego trenera, który będzie pracował ze swojego domu na siłowni, w której trenuje jego podopieczny. Technologia tak pójdzie w przód, że bez problemu będzie to możliwe. A to stworzy totalnie nową erę treningu personalnego.
Jeżeli dodamy do tego, że klient może mieć takiego trenera w domu bez żadnego wychodzenia oraz z drugiej strony trener nie musi nigdzie jechać. Będzie to bardzo ekskluzywna usługa, za którą ludzie będą płacić bardzo dużo.
Odejdzie koszt studiów treningowych czy płacenia ryczałtu, ponieważ trener będzie mógł pracować w dosłownie każdym klubie na świecie z każdym klientem który go wybierze.
Z punktu widzenia klienta taka usługa wypełni jego pragnienia. „Grażynka” Będzie miała konsultację z dobrym trenerem u siebie w domu, wystarczy tylko, że kliknie parę razy i umówi się na taką wizytę!
Ile osób nie idzie na siłownie bo się po prostu wstydzi?
Podsumowanie:
Jeżeli teraz idzie Ci świetnie na treningach personalnych i nie działasz w sieci, to za parę lat możesz się obudzić z ręką w nocniku, nasz zawód cały czas ewoluuje, a my musimy iść na przód razem z nim, czy Ci się to podoba czy nie.
Na rynku wytrwają Ci najbardziej elastyczni rozumiejący technologie oraz potrzeby klientów, a nie Ci najciężej pracujący starym systemem.
Zapraszam Cię do mojej grupy na FB gdzie znajdują się Polscy TRENERZY PERSONALNI Z CAŁEGO ŚWIATA