Wakacje, wyjazdy, plażowanie- to sytuacje, w których bardziej niż zwykle zwracamy uwagę na wygląd swojego ciała. Planujesz urlop za miesiąc. Przymierzasz bikini i… postanawiasz schudnąć 10kg do wyjazdu. Jak to osiągnąć? I czy to w ogóle jest możliwe?
Przede wszystkim powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że każdy z nas jest inny. Ma za sobą inną przeszłość i inny bagaż doświadczeń, również tych związanych żywieniem, dietami i aktywnością fizyczną. Każdy z nas może mieć inne predyspozycje i inny stan zdrowia. To wszystko może wpływać na to, jak nasz organizm zareaguje na wprowadzoną dietę i aktywność fizyczną.
Co więcej 10kg dla osoby ważącej 60kg to niemalże 17% masy ciała. Podczas czy dla osoby ważącej 120kg, 10kg to nieco ponad 8% masy ciała.
Im nasza waga wyjściowa jest niższa, im mniej tkanki tłuszczowej posiadamy, im więcej diet w swoim życiu stosowaliśmy, tym liczba bezwzględna spadających kilogramów będzie niższa.
Wniosek z tego przede wszystkim taki, że nie należy porównywać się do innych i ich spadków, a przede wszystkim obserwować siebie i dążyć do bycia lepszą wersją siebie.
Czysto matematycznie, czy da się schudnąć 10kg w miesiąc?
Przyjmuje się, że aby zgubić 1kg,potrzebujemy spalić 7000 kcal. W związku z czym, aby zgubić 10kg, potrzebowalibyśmy spalić 70000 kcal. Jeśli podzielimy tę liczbę przez 30 dni, wyjdzie nam, że dziennie powinniśmy spalić niemalże 2350kcal!
Część deficytu moglibyśmy osiągnąć dzięki diecie, a część dzięki aktywności fizycznej.
Jak moglibyśmy stworzyć tak duży deficyt? Przykładowo obcinając 1000kcal z zapotrzebowania kalorycznego i spalając w aktywnościach fizycznych 1350kcal.
W rzeczywistości dla kobiety ważącej 80kg oznaczałoby to dietę 1000kcal i godzinę treningu wzmacniającego plus godzinę jazdy na rowerze plus spacer- CODZIENNIE.
Sami odpowiedzcie sobie a pytanie, czy brzmi to realnie?
Pomijając fakt, że zgubienie 10kg w miesiąc dla większości osób byłoby bardzo trudne i mało realne, to nawet jeśli udałoby nam się trzymać tak restrykcyjnej diety i mimo niskiej dostępności energii trenować tak dużo, to byłoby to po prostu niezdrowe i niebezpieczne. Warto podkreślić, że nie ma możliwości tak szybkiej redukcji, która zostałaby przeprowadzona w zdrowy i rozsądny sposób.
Gwałtowna utrata masy ciągnie za sobą poważne konsekwencje, takie jak niedożywienie organizmu. Chęć zrzucenia 10 kg w miesiąc zazwyczaj wymaga wprowadzenia dużych restrykcji kalorycznych. Dieta niedoborowa w białko, tłuszcze, witaminy i minerały prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. Dochodzi między innymi do zaburzeń wydzielania hormonów tarczycy, kortyzolu czy hormonów głodu i sytości.
Powinniśmy unikać diet, które obiecują nadzwyczaj szybki spadek masy ciała. Niestety wprowadzenie zbyt dużego deficytu energetycznego będzie skutkowało efektem jo-jo po zakończeniu diety, jak również utratą masy mięśniowej.
Najlepiej zacznij działać już dziś, racjonalnie i z planem. Nie czekaj do powrotu z wakacji, ale też nie zaczynaj głodówki. Nie tędy droga.
Na początek wyznacz sobie realne cele i umieść je w czasie.
Weź pod uwagę wyjazd na wakacje.
Jedz więcej warzyw i owoców, pij więcej wody, ogranicz żywność przetworzoną. Trzymaj się lekkiego deficytu kalorycznego (10-15%). Wprowadź do swojej rutyny regularną aktywność.
Jeśli już dziś zaczniesz wprowadzać zmiany w swoim stylu życia i żywienia, na wakacjach poczujesz się lżej, a część nawyków uda się wdrożyć nawet w czasie wypoczynku.
przygotowała Kinga Żuralska