Kiedy mówimy o podjadaniu- mamy na myśli jedzenie gdy odczuwamy tak zwany głód emocjonalny, a nie fizyczny. Czyli wtedy, kiedy tak naprawdę nasz organizm nie potrzebuje składników odżywczych.
Jak sobie z tym radzić?
Zastosować metodę: Co? Kiedy Jak?
Co?
Czyli co jemy. Przekąski to najczęściej produkty, które nie są zdrowe i nie należy ich jeść zbyt często. Przemyśl zatem, bez których z nich nie możesz żyć. Odróżnij miłość życia od przygodnego flirtu. Te przekąski, które “kochasz” zostaw, a te bez których możesz żyć- wyrzuć z diety. Może się tak stać, że za jakiś czas te, które były na liście “flirtu” awansują do “miłości” na zasadzie atrakcyjności zakazanego owocu. Skoro już wiesz, co jeść jako przekąski, zastanów się:
Kiedy?
Jeżeli możesz to najlepiej jeść je rano. Po pierwsze rano potrzebujemy więcej energii. Rano najczęściej mamy też mniejszy apetyt- a więc jest szansa, że zjemy mniej. Wreszcie nie będziesz przez cały dzień myśleć, żeby je zjeść- bo to już jest zrobione.
Jeżeli nie możesz zjeść swoich przekąsek rano, to najlepiej zjeść je po posiłku- jest wtedy szansa, że zjesz ich mniej.
Wiesz co i kiedy, a zatem:
Jak?
Bez poczucia winy. Skoro podjęłeś już decyzję co i kiedy będziesz jeść, a więc zaplanowałeś jedzenie przekąsek- jest to Twoja decyzja! Nie tajemniczy głos wewnętrzny, który rozkazuje Ci funkcjonować jak zombie, to nie przekąski kontrolują Ciebie. Delektuj się więc nimi. Używaj wszystkich zmysłów. Nie połykaj z poczuciem winy, żeby nikt (a zwłaszcza Ty) tego nie zauważył. Zobacz jak Twoja przekąska wygląda, jaka jest w dotyku, jak pachnie, jak smakuje- każdy kęs, czy wydaje jakieś odgłosy kiedy ją jesz.
Często jest tak, że najsmaczniejsze jest kilka pierwszych kęsów- sprawdź czy ta reguła działa w przypadku Twoich przekąsek.
Smacznego!
dr Agnieszka Chaillot