Wielu z trenerów wykonuje bardzo dużą ilość treningów i boją się oni zatrudnić trenerów do pomocy. Bo mnie „okradnie, wykorzysta i odejdzie”, takie myślenie „po polsku” blokuje Twój rozwój.
Swojego pierwszego trenera zatrudniłem w 2019 r. A od tego czasu zatrudniłem około 30 trenerów/dietetyków, dla których dzień w dzień pracuje. Niektórych nawet nie miałem okazji poznać na żywo, ale mamy taką atmosferę w zespole, że każdy członek naszego zespołu wie, że może na mnie liczyć, jak i ja na niego.
Natomiast jeżeli, źle będziesz prowadził swojego trenera to faktycznie może źle się to skończyć.
Jedyną drogą, aby temu zapobiec jest bycie dobrym liderem, który ciągnie za sobą ludzi, rozwija ich, rozumie ich mocne strony oraz pragnienia, daje im większą odpowiedzialność i poczucie, że te góry zdobywamy razem.
Słowo „Razem” jest tutaj kluczowe – Razem wygrywam, razem przegrywamy. Co by się nie działo to poradzimy sobie.
Jeżeli nadal masz wątpliwości to przeczytaj tą historie:
Kiedy doszedłem już do ściany, ponieważ miałem ceny wymaksowane w góre oraz pełny grafik to jedyną drogą rozwoju dla mnie wtedy było zatrudnić kogoś do pomocy. Nie miałem za bardzo kogo zatrudnić więc zatrudniłem trenera który był jednym z najgorszych w klubie i zacząłem z nim współpracować oraz uczyć się z czym to się je.
Jeżeli wyszkolę najgorszego trenera i będę dawał z nim radę, to co dopiero będzie jak zatrudnię dobrego specjalistę?
I tak przez 3 miesiące obserwowałem, jak ludzie na to reagują, że nie będą ze mną trenować? Czy będą mieć rezultaty?
Wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane, większość była zadowolona i miała rezultaty. Wiedziałem już, że teraz muszę zatrudnić osobę, która nie była jeszcze trenerem. I tak ściągnąłem z polski Jakuba do UK. Jakub był moim podopiecznym online oraz kolegą z klatki obok. Teraz jest moją prawą ręką i pomaga mi zarządzać naszą organizacją.
Zaraz po nim zatrudniłem moją podopieczną Monikę który zgubiła 40kg i jest moją lewą ręką pełniąc role podobną do Jakuba. Są ze mną po dziś dzień i nigdy nie mieliśmy chwili zwątpienia.
Ufam im bezgranicznie i wiem, że jak coś ma być zrobione to będzie zrobione.
Dzięki temu mogłem się skupić w 100% na rozwoju całej firmy. To doprowadził nas tu gdzie jesteśmy.
Samemu będziesz szedł szybko, ale razem można dojść dalej.
Więc gdzie znaleźć pierwszego Trenera do pomocy?
Nie szukaj daleko! Bardzo dobrą opcją jest wyszkolić i zatrudnić swojego klienta, na początku który chciałby taką drogą podążać.
Natomiast jeżeli potrzebujesz kogoś na już, poszukaj innych trenerów, których mocną stroną nie jest pozyskiwanie klientów. Mają oni miejsce przyjąć kolejne osoby, są dobrymi ludźmi i mają dobrą etykę pracy, ale nie idzie im za dobrze.
Jest pełno takich perełek na rynku, nie każdy musi być nr. 1. Są trenerzy co świetnie się czują w roli nr. 2/3/4/5…
Kiedy jest dobry moment, aby zatrudnić pomoc?
Jeżeli wykonujesz powyżej 120 treningów miesięcznie to już dawno powinieneś mieć trenera do pomocy, aby odkupić czas na rozwój kolejnych sfer swojego biznesu.
Jeżeli umiesz pozyskiwać klientów oraz umiesz sprzedawać za ceną jaką chcesz to nie masz się czego bać, wszystko co najlepsze przed Tobą!
Mam nadzieję, że ten artykuł zapalił iskierkę w Tobie o tym, że czas na kolejny krok i tylko poprzez działanie będziesz w stanie się rozwinąć.
Zapraszam Cię do mojej grupy na FB gdzie znajdują się Polscy TRENERZY PERSONALNI Z CAŁEGO ŚWIATA