W tej części opiszę jak w prosty sposób znaleźć prace jako trener personalny w U.K oraz odpowiem na bardzo ważne pytanie „Czy muszę mieć dobry angielski, aby zacząć pracować?”
Jeżeli jeszcze nie czytałeś cz.1 artykułu, w którym opisuje jak otrzymać licencję na pracę jako trener w U.K to znajdziesz go pod tym linkiem: https://polishpt.com/jak-zostac-trenerem-personalnym-w-uk-cz-1/
Jak znaleźć pracę?
Zacznę tutaj od swojej historii, w której przyjechałem do U.K dosłownie w ciemno, nie wiedziałem, że potrzebuje licencji, czy mnie przyjmą, czy może jest tak ciasno jak w Polsce, gdzie pracę trenera personalnego znaleźć w czasach 2014 graniczyło z cudem. Kluby były obstawione i było bardzo ciężko się przebić.
Muszę Cię tutaj uspokoić, w U.K jest totalnie odwrotnie, tutaj kluby przyjmują wszystkich którzy mają licencję i są gotowi do pracy.
Nikt nie będzie sprawdzał twoich umiejętności trenerskich, ponieważ ich to nie obchodzi. Najważniejsze, żebyś miał licencję oraz ubezpieczenie, które możesz wykupić za £70 na rok.
Rozmowa kwalifikacyjna jest bardzo przyjemna i podstawowa.
Ja nie rozumiałem 60% słów jakie menager do mnie mówił, a słowo „outgoings” tłumaczył mi 20 minut bo nie wiedziałem co ono znaczy, a i tak dostałem pracę!
A więc co powinienem zrobić, żeby pracować jako trener?
Musisz pomyśleć o paru rzeczach:
-Jak długo będziesz dojeżdżał do klubu?
-Czy mają oni parking dla klientów?
-Czy klub jest ładnie zadbany?
-Czy mają oni system, który pomaga nowym trenerom?
Jeżeli jesteś nowym trenerem, który boi się postawić pierwszy krok to np. Pure Gym jest świetnym miejscem dla ciebie. Wprowadzą Cię oni do tego świata, mają oni świetnie rozwinięty system szkoleń wewnętrznych dla trenerów personalnych, które nic nie kosztują.
Jak będziesz mieć już listę klubów które Cię interesuję to następnie roześlij CV do wszystkich klubów, w których chcesz pracować. Idź na rozmowę i masz ogromną szansę odmienić swoje życie!
Wstępny koszt pracy
Czasami, żeby zacząć pracę będziesz musiał zapłacić „wewnętrzną licencję klubu” Tzn. opłacić sobie ubrania, w których będziesz reprezentował klub + wykupić ubezpieczenie, o którym pisałem powyżej.
Nie każdy klub tego wymaga. Ale sieciówki jak np. Pure Gym wymagają tego na start.
„Ale ja się czuję bardzo niepewnie, mój pierwszy kurs mnie nie za bardzo przygotował”
Nie martw się, każdy gdzieś zaczyna i każdy robi błędy, nie da się nauczyć zawodu nie wykonując go. Trenuj kogo się da, znajomi mogą być świetnym materiałem, ponieważ dadzą Ci feedback, którego potrzebujesz oraz pomoże Ci to złapać wiatr w żagle.
Czy muszę posługiwać się dobrze angielskim?
Nie! I to jest najlepsze.
Kiedy ja zacząłem pracę mój angielski był na gorszym poziomie niż twój. Członkowie klubu składali na mnie zażalenia, a kiedy menager poprosił mnie żebym przyniósł mu odkurzacz to przyniosłem mu ściereczkę do wycierania kurzów. Mimo tego po 3 miesiącach pracy w klubie miałem prawie pełny grafik.
Dlatego ten zawód jest tak piękny, ponieważ możesz być sobą. I ludzie kupują Ciebie i twoje niedoskonałości.
Mówisz słabo po angielsku, ale jesteś jedynym polskim trenerem w mieście? To wiedz, że jesteś w czepku urodzony.
Dzięki temu ludzie, którzy również nie mówią zbyt dobrze będą czuli się komfortowo z tobą, a bardzo nie komfortowo z trenerem, który mówi dobrze po angielsku. Twoja słabość jest tutaj twoją siłą.
Jak dodamy do tego, że jesteś jedynym Polakiem to automatycznie wszyscy Polacy, którzy pomyślą o zatrudnieniu trenera idą najpierw do Ciebie!
Zapraszam Cię do mojej grupy na FB gdzie znajdują się Polscy TRENERZY PERSONALNI Z CAŁEGO ŚWIATA