Pomysł na post o tej tematyce chodził mi po głowie już od jakiegoś czasu. Za każdym razem jednak mówiłem sobie, że przecież jest to temat oczywisty i nie warto o nim pisać. Podczas ostatnich kilku rozmów z podopiecznymi pojawił się temat alkoholu i drinków. Uderzyło mnie, że zdecydowanie większe zainteresowanie wzbudza sam alkohol, niż to, co do niego dodajemy. Może to być bardzo mylące i zgubne podejście.
Dla przykładu, prosty klasyczny drink, wódka z colą(dla uproszczenia będę posługiwał się tutaj colą, natomiast można tutaj podłożyć różnego rodzaju napoje gazowane). Załóżmy, że drink zawiera 50 ml wódki i 200 ml coli. Taka zawartość wódki to 115 kalorii. Klasyczna Cola to dodatkowe 85 kalorii. Z lekko ponad 100 kalorii z samego alkoholu robi nam się 200 w całym drinku. Rzadko kiedy zdarza się, że na jednym drinku kończymy, a z drugiej strony częste jest popijanie jeszcze większej ilości napojów oraz przy okazji pojawiają się przekąski, fast foody lub inne rekreacyjne jedzenie. Alkohol jest w tym wypadku jedną składową i to nie koniecznie największą.
Załóżmy, że wypijamy podczas jednej imprezy 5 drinków, co równa się 1000 kalorii. Jeśli zamiast klasycznej coli, zastosujemy tutaj wersje zero, całkowita kaloryczność wyniesie niecałe 600. Oszczędzamy w ten sposób lekko ponad 400 kalorii. Całkiem fajna pula, którą możemy wykorzystać np. właśnie na przekąski.
Dodawanie napojów do alkoholu, to jedna kwestia. Druga, ile ich pojawia się na codzień? Wypijając codziennie pól litra coli dostarczamy ponad 200 kalorii, w skali tygodnia będzie to 1500 kalorii. Zależnie od Twojej wagi, może to być spora część Twojego dziennego zapotrzebowania, lub nawet całość. Nie wspominam już o sytuacji, gdy pijesz powyżej 0.5 litra takich napojów dziennie. Tym sposobem często wypijamy ogromną ilość kalorii, co zdecydowanie utrudnia proces redukcji i utrzymania prawidłowej wagi.
Często pojawia się argument, że napoje zero wcale nie są “zdrowsze” od dosładzanych cukrem klasycznych wersji. Taki argument, trochę zakrawa o hipokryzję. Dlaczego debatujemy, który napój jest zdrowszy, podczas gdy dodajemy go do niezdrowego alkoholu, zagryzając to wszystko niezdrowymi chipsami. Trochę dystansu do tego wszystkiego, nauczmy się patrzeć na odżywianie z szczerszej perspektywy niż czarne lub białe.
Kolejny argument to smak. Napoje zero nie są, aż tak dobre jak klasyczne. Po części się z tym zgodzę, sam preferowałem kiedyś prawdziwą colę, nad niskokaloryczne odmiany. Natomiast wszystko jest kwestią nawyków, do smaku się przyzwyczajamy i możemy się od niego odzwyczaić. Na początku cola zero będzie gorzej smakować, niż klasyczna, ale w miarę jak będziemy częściej korzystać z alternatywnej wersji, coraz bardziej się do niej przyzwyczaimy. Druga sprawa, to kwestia tego jak te napoje naprawdę smakują. Proponuje wyzwanie, 30 dni bez napojów gazowanych, czy to zero, czy klasycznych. Po takim detoxie, gwarantuje, że nie będzie już to taki niesamowity, uzależniający smak. Dodatkowo, podczas takiego wyzwania, woda nabiera smaku i zdecydowanie łatwiej ją pić w odpowiedniej ilości.
Podsumowując: Czy napoje zero są zdrowe? Pewnie nie, natomiast uważam, że korzystamy na codzień z wielu gorszych i mniej zdrowych produktów.
Kiedy z nich korzystać? Zdecydowanie gdy chcemy zredukować masę ciała, lub po prostu przestać pić dosładzane kaloryczne wersje.
Czy warto? Odpowiedź, jak w większości sytuacji, to zależy. Jeśli masz dobrą wagę, czujesz się zdrowo i raz na jakiś czas wypijesz sobie do ulubionej pizzy puszkę prawdziwej coli, okej, ciesz się tym. Natomiast jeśli chcesz zgubić parę kilogramów, a napoje gazowane pijesz codziennie, jest to świetny sposób na odcięcie sporej puli kalorii w dosyć łatwy sposób.
Na koniec moje dwa ulubione napoje zero. Lubię sobie wypić colę waniliową lub pepsi max(nie wiem czemu, ale ostatnio bardziej mi smakuje niż klasyczna cola zero, kiedyś było odwrotnie). Wypijam 2-3 takie puszki w weekend, jako dodatek do pizzy czy burgerów. Pozwala mi to cieszyć się jeszcze bardziej ulubionym posiłkiem, nie dokładając przy tym dodatkowych kalorii.
Gdzie kupić?
W Sklepach z żywnością.
Twoim celem jest zgubienie wagi i odzyskanie pewności siebie? Dołącz do naszej Polskiej grupy wsparcia! https://www.facebook.com/groups/poloniachudnienaswiecie
T