Dzisiaj trochę smutniej, ale nie każdy dzień musi być przecież tym szczęśliwym.
“Wayne Gretzky powiedział kiedyś „Pudłujemy 100% strzałów, których nie wykonujemy”
Więc wykonaj strzał, absolutnie musisz spróbować. Ten artykuł jest o tym, żeby spojrzeć w niebo i zastanowić się co takiego w życiu masz, żeby móc sobie zrobić przerwę?
Może być milion powodów, żeby się poddać, wywiesić białą flagę, odrzucić swoje marzenia i wstawić, że to już „koniec” za tym czym goniłeś!
Cokolwiek to jest, trzymaj się tego, absolutnie trzymaj się tego. Ponieważ jeśli nie masz nic do stracenia, masz wszystko do zyskania. Jeśli musisz odnieść sukces żeby przetrwać, to zaufaj, że tak będzie.
Mój punkt tutaj jest taki, że wyciągniesz największą siłę do działania z bycia cierpliwym i konsekwentnym. To pomaga w utrzymaniu pasji, szczególnie kiedy pasja to jedyne źródło które możesz opłacić. Pomoże ci to pozostać tak głodnym, że nie masz innej szansy niż tylko osiągnąć sukces. Lepiej wierz mocno w to o co walczysz… to pomaga, zaufaj mi. Wiem o tym, ponieważ stamtąd pochodzę.
Wyrzucili mnie z pracy, nie wypłacili mi pensji, nie miałem z czego się utrzymać, przerwałem studia, musiałem wziąć kredyt żeby móc kupić bilet do innego kraju, nie wiedziałem czy będę mógł tam wykonywać swój zawód, jechałem w ciemno, do tego nie znałem języka… Ale byłem tak wkurwio…, że wszędzie bym sobie poradził, wierzyłem w to co robię, a swoją siłę czerpałem głównie z porażek. Dzięki temu dalej robię to co kocham. Jednak nie o mnie dzisiaj ten artykuł…
Żyjemy w czasach gdzie stres czyha na każdym kroku, często jesteśmy „zdołowani”, czujemy się bezsilni, nie wiemy jak sobie z tym poradzić. Coraz więcej ludzi przychodzi do mnie z większymi problemami niż tylko chęć utraty zbędnych kilogramów, w końcu jesteśmy tylko ludźmi każdy może się pogubić…
Wiem, że wszędzie gdzie popatrzymy wszyscy czegoś od nas oczekują i czekają aż nam tylko noga się powinie. Ale w tym rzecz, że porażki działają tylko na twoją korzyść, jeśli je rozpoznajesz to czerp z nich siłę, niech ta siła pracuje na twoją korzyść. Załamanie samo w sobie jest tylko załamaniem. Jeśli pozwolisz mu się pokonać, jeśli pozwolisz mu się złamać, nigdy nie znajdziesz drogi, aby się rozwinąć czy nawet przetrwać, ale jeżeli spojrzysz załamaniu prosto w twarz, zdefiniujesz je, sprawisz, że będzie częścią ciebie… Wiedz, że już masz coś czego możesz się trzymać.
Nie sugeruje, żeby jedyną rzecz z której czerpiemy siłę była desperacja, ponieważ po co masz się męczyć skoro nie musisz? Jest wiele dróg dzięki którym możesz obrócić wszystkie ataki przeciwko tobie w okazję. Bycie w dołku może aktualnie przynieść korzyści dla twoich marzeń.
Bycie załamanym zmusza nas do bycia agresywnym, głodnym, kreatywnym, pomysłowym… Te wkurwie… popycha cię do myślenia o tym co jest w twoim zasięgu i przypomina Ci, że jesteś w stanie sięgnąć po swoje marzenia. Nikt Cię nie zna tak dobrze jak ty sam siebie, tylko ty wiesz jaka prawda leży w twoim sercu.