Wyciskanie jako zbiór ćwiczeń jest niewątpliwie najpopularniejszym rodzajem aktywności, jaki możemy spotkać we wszystkich klubach fitness. Wiele osób zadaje sobie pytanie co wybrać- hantle, sztangę czy może maszyny? Od razu jednak mówię, że maszyny powinny być tylko dodatkiem w naszym planie treningowym, a bazę wszystkich ćwiczeń powinny stanowić wolne ciężary. Dlaczego?
Po pierwsze maszyny mają z góry narzucony tor ruchu, co nie będzie optymalne dla każdego, gdyż każdy ma różną budowę ciała.
Po drugie ćwicząc na maszynach nie mamy elementu stabilizacji, czyli wybierając tylko trening na maszynach poniekąd się upośledzamy.
Po trzecie z wolnymi ciężarami mamy styczność w życiu codziennym, więc lepiej przełożą się one na funkcjonalność.
Pozostaje więc pytanie, co jest lepsze: hantle czy sztanga? W dzisiejszym wpisie postaram się najbardziej rzeczowo odpowiedzieć na to pytanie.
Zacznijmy od omówienia korzyści jakie płyną z wyboru sztangi:
Korzyści płynące z wyboru hantli:
Minusami sztangi lub hantli będą analogicznie korzyści drugiego narzędzia treningowego
Znamy więc plusy i minusy, ale wciąż pozostaje pytanie co wybrać. Otóż: wszystko. Aby realizować nasze cele treningowe musimy rozwijać się wszechstronnie. Wytłumaczę to na przykładzie: jeśli chcemy zbudować dużą klatkę piersiową, to tak jak już to wcześniej omówiliśmy powinniśmy wybrać hantle. Uprzednio jednak musimy zbudować bazę siłową, aby móc używać odpowiednio dużych ciężarów, żeby proces hipertrofii mięśniowej w ogóle się odbył. Jak już wiadomo w tym przypadku sztanga sprawdzi się idealnie.
Podsumowując, w naszym treningu powinniśmy używać zarówno sztangi jak i hantli, tylko należy wszystkie narzędzia treningowe odpowiednio wpleść w plan, ale to już jest zadanie trenera.
Pozdrawiam,
Trener Piotr Barzdo